Totalny spokój. Polecamy
Serwis pokoju na 4, gdyż czasem zabrakło papieru, ale można było sobie poradzić z tym faktem zaglądając do szafy na korytarzu. Śniadania- codziennie do wyboru: kilka dżemów, musli, płatki, twaróg, 4 rodzaje szynki, ser żółty, pyszne pomidory, sałatka owocowa, pieczywo, kawa, herbata, ciasto lub babeczki, a do tego albo jajka gotowane albo sadzone albo parówki na ciepło. Wszystko smaczne, świeże i schludnie podane. Pierwszego lub drugiego dnia wybiera się z dwóch pozycji jedną na obiadokolację na każdy dzień. Do wyboru były np.: souvlaki, briam, mousaka, ośmiornica z makaronem, ryba, papryka faszerowana, kiełbaski w pomidorach, fasolka szparagowa zapiekana, wiejski makaron grecki z dodatkami. Do każdego dania podawano najpierw na parę: pieczywo, talerzyk z tzatzykami lub pastą z fety i sałatkę (codziennie inna).
W restauracji hotelowej ceny takie jak w mieście: kieliszek wina/piwo 3euro, talerz kalmarów 7, feta grillowana w sezamie z miodem 5, tzatzyki 3, burger 9. ale przepyszna grecka kawa za 1euro. Co do posiłków, śniadanie 8-10, kolacja 19-21, więc dość spora przerwa. Oczywiście można schodzić codziennie na niedrogi gyros, lub zamówić coś w restauracji w Siviri czy bezpośrednio w Dryades (goście restauracji zawsze byli zadowoleni z tego co widzieliśmy). My jednak jesteśmy studentami, więc pierwszego dnia zakupiliśmy pachnące papryki, pomidory, tzatzyki, oliwki, chleb w piekarni i mieliśmy pyszny, stosunkowo niedrogi, lekki lunch na kilka dni. Do tego wieczorami na tarasie wino, ser, oliwki i można było poczuć grecki klimat;).