Hotel El Mouradi Skanes Beach 

Hotel raczej normalny, z infrastrukturą wymagającą lekkiego odnowienia Jednak personel był bardzo miły i zawsze można było się dogadać.

Z zadbanego i wygodnego pokoju mieliśmy świetny widok na morze. Wyposażony był we wszystko czego potrzebowaliśmy.

Posiłki urozmaicone i opierające się w dużym stopniu na kuchni międzynarodowej.

Bardzo fajne baseny oraz blisko położna plaża. Warto skorzystać ze SPA w tym hotelu, bo i usługi dobre i ceny przystępne.

Zaraz po przyjeździe powitała nas bardzo nie mila pani na recepcji, obsługa generalnie faworyzuje Rosjan. Wszystko jest nastawione na nich - animacje wieczorne (swoją drogą beznadziejne, obrzucanie się ciastem, oblewanie woda itp ) muzyka w większości rosyjska, plakaty po rosyjsku. Rosjanki mogą wchodzić do restauracji w bikini, ja zostałam wyproszona w spodenkach i koszulce, a po zapytaniu dlaczego ja mam iść się przebrać a tam siedzą panie w bikini usłyszałam: one mogą... Kelnerzy mówią w prost ze " polska do domu, russian super ". Wszyscy bezczelnie się proszą o napiwki do tego stopnia, że Pan nie chciał oddać nam klucza od pokoju dopóki nie dostanie napiwku. Wolny stolik i sztućce się dostaje jak im się upycha po kieszeniach. Jedyne osoby zasługujące na napiwki to panie sprzątające pokoje, bardzo się starają i są bardzo mile. Żeby dostać normalny pokój trzeba wsadzić 10€ w paszport, inaczej będzie się mieszkało tydzień na zadupiu o nr pokoju 7xx z widokiem na szambo i remontowane budynki. Pieniądze inne niż papierowe to dla nich nie pieniądze więc nie ma opcji wymienić np 10 euro w bilonie na dinary, nie przyjmują bilonu. Pokoje standardem jak u nas w motelu przy autostradzie, ale to Afryka więc ich 4 gwiazdki to nie to samo. Tam tylko się śpi więc dramatu nie ma, czysto, zmieniana pościel i ręczniki. Klimatyzacja działa jako tako ale bez szału. Na korytarzach śmierdzące dywany, z sufitu kapie woda, czuć stęchlizna. Nie wszystkie windy działają. Internet dramat, działa tylko przy recepcji i to jeszcze słabo. Baseny czyste, pracownicy myją płytki, ratownicy pilnują rzetelnie bezpieczeństwa, kelnerzy zbierają naczynia. Jedyne co nam się nie podobało odnośnie basenów to brak interwencji obsługi na dzieci które skaczą w miejscach zakazanych na główkę, rzucają kołem ratunkowym, wskakują na innych ludzi itp ale to też wina rodziców bo to oni powinni je pilnować... Basen że zjeżdżalniami w 2 części hotelu bardzo fajny, ale minusem jest odległość i brak animacji typu aerobik, dart, siatkówka- ludzie baaaardzo korzystali a animatorzy skutecznie zachęcali. Animacje wieczorne do 23, później dyskoteka w piwnicy w której można się udusić dymem papierosowym. W 1 dzień ukradli nam prywatne ręczniki więc proponuję nie " rezerwować " sobie tak leżaków... Plaza zaraz przy hotelu, rowerki, atrakcje, itp ale za to brudna, zagloniona, ale piaszczysta. Podczas pobytu było bardzo dużo meduz. Co do posiłków... Jedzenia dużo ale wszystko na jedno kopyto, duży plus za pizzę i naleśniki - dzięki nim nie umarliśmy z głodu ;). Jedna kolacja podczas pobytu w specjalnej restauracji- rewelacja. Polecam wieczór włoski, cudowne jedzenie, coś zupełnie innego niż codzienne "tunezyjskie" dania po których większość ma rewolucje żołądkowe. Różnorodne alkohole, kilka barów- minusem jest brak baru z drinkami przy basenie ( tylko wino i piwo) po obiedzie przy basenie naleśniki, pizza i lody. W ofercie sporo wycieczek, quady, wielbłądy, rejs statkiem z kąpielą w morzu i delfinami itp. Generalnie hotel wg nas nie zasługuje na 4 gwiazdki ( nawet w Afryce) na zdjęciach wygląda naprawdę nieźle, jest zachwalamy w biurze podroży, a po przyjeździe jest rozczarowanie... Pomijając kwestie zasypiającego kierowcy który kilkakrotnie prawie uderzył w inny samochód i musiała go dobudzać rezydentka (która ledwo znała angielski i wszystko i tak trzeba było załatwiać samemu, rozumiem że nie każdy z nas musi umieć biegle angielski ale rezydentka? Angielski to język międzynarodowy... ) bo to nie ma nic wspólnego z hotelem to nie wybrałabym więcej tego miejsca.

Hotel ma fajne baseny i świetnych animatorów, posiłki smaczne, ale na stołówce totalny bałagan, brak ciągle talerzy i kubków do napojów, obrusy to jeden totalny bród.

Nie polecam, wszędzie brudno. Alkohol all inclusive to bimber, byle jaka whisky, lurowate piwo, i niezłe wino

Od zawsze chodziła opinia że w Tunezji jest słabe all inclusive i z czystym sumieniem mogę to potwierdzić .Co do hotelu nie spodziewałem się niczego innego za tydz 2 osoby all inclusive koniec czerwca początek lipca zapłaciłem 520 EUR więc nie narzekam ale z pewnością tu nie wrócę

Standardy krajów arabskich ale w porównaniu z Egiptem czy Turcja wypada słabo.

Pokoje standard codziennie sprzątane ,wymieniane ręczniki itd

Przede wszystkim kuchnia,jadalnia nieprzystosowane do dużej ilości gości.Niezbyt duży wybór mięsa , które z grilla jest wydzielane tak samo jak ciasta desery których jest również mały wybór.W sezonie z owoców tylko śliwki,brzoskwinie i czasem pomarańcze to trochę za mało ..warto dać kelnerowi napiwek uniknięcie czekania w kolejce po stolik i napoje.brak podstawowych drinków.

Basen duży ale płytki i praktycznie brak miejsca żeby się rozłożyć po godzinie 10.Plaza piaszczysta wąska niezbyt czysta, mnóstwo namolnych handlarzy .Możliwość wyboru spośród szerokiej gamy sportów wodnych.Animacje dla dzieci i dorosłych na wysokim poziomie.

Taxi do miasta ok 10 din. Na straganach drogo w porównaniu z Turcja lub Egiptem.Wszędzie należy uważać przy płaceniu /wymianie pieniędzy nawet w hotelu !!

Ze względu na położenie ,animacje polecam rodzina z dziećmi. Nie spodziewajcie się zbyt wiele po hotelu ,wyżywieniu za kasę która płacicie .Zakupy typu ciuchy według mnie że względu na cenę odpadają .