Hotel Solemar 

Aha, rezydentka na miejscu (Joanna) fantastyczna, znała miejscowe obyczaje i miała "gadane", co znaczy, że dużo się dowiedzieliśmy. Najwięcej podczas płatnej wycieczki dookoła wyspy, połączonej ze zwiedzaniem ruin akropolu w Lindos, którą mogę każdemu polecić. Koniecznie trzeba też przespacerować się po starym mieście w Rodos. Ogólnie się nie zawiedliśmy, choć na następny raz wybralibyśmy jednak (tak jak zawsze dotychczas) hotel przy plaży.

Hotel nie najnowszy, ale w przyzwoitym stanie. Sprzątanie codzienne. Obsługa hotelowa bardzo miła. W tym sezonie animatorka była Polką (Natalia), co ułatwiało kontakt.

Pokoik malutki, ale z wystarczającą liczbą mebli. Łóżka miały z przodu kółka, co miało tą konsekwencję, że łatwo było je przypadkiem przesunąć. Powodowało to nieprzyjemny zgrzyt, w nocy budzący sąsiadów pod spodem.

Jedzenie przyzwoite, ale mało urozmaicone. Codziennie makaron (którego nie znoszę), choć Włochów wśród gości nie było. Oponie o sosie tzatziki przesadzone: przyzwoity, ale jadłem już lepsze. W godzinach szczytu brakowało kubków, zwłaszcza do piwa.

Basen miał niewydolną - na taką liczbę kąpiących - filtrację, w efekcie czego woda zawsze była mętna. Po południu mocno mętna, i mocno zanieczyszczona trawą nanoszoną z okolic basenu. Faktycznie, chyba nigdy nie brakło parasoli, choć ludzie bez wyścigów na ręczniki (do rezerwacji) nie mogą żyć. Wi-fi, choć płatne 15euro/tydzień FATALNEJ jakości, co chwilę zrywało nawet wyświetlanie stron, o Skype można zapomnieć. Tak jakby szło po modemie analogowym z lat 90-tych. Na plażę trzeba iść: bliżej na dziką, dalej "pod parasole". Mnie to nie pasowało.

Okolica w zasięgu spaceru średnio atrakcyjna, choć dosyć dużo tawern, parę supermarketów. W tawernach wieczorem przygrywki, a nawet rock. Autobusy do Rodos (miasta) co 15 min.

Wczasy w cenie super last-minute, więc stosunek jakości do ceny przyzwoity, nie narzekam, jesteśmy z żoną zadowoleni.

Budynek jest dość stary, ale we w miarę dobrym stanie. Ładna recepcja, przyjemy bar i taras. Basen i ogród w porządku, leżaków raczej nie brakowało. Po hotelu i otoczeniu widać lata, ale jest czysty i przyjemny, jeśli nie wymaga się za dużo. Obsługa hotelu bardzo miła.

Pokoje czyste, sprzątane codziennie. Po meblach widać wiek, ale nam to nie przeszkadzało bo było schludnie. Łazienki ok, ale gdyby je wyremontowali byłoby przyjemniej.

Raczej niewielki wybór jedzenia, ale prawie zawsze dało znaleźć się coś dobrego (chociaż trafił się jeden lunch, na którym było ciężko). Szczególnie mało urozmaicone są śniadania, ale nie jest to aż taki problem. Tzatziki najlepsze, jakie zdarzyło mi się jeść. All inclusive skromne, ale przy 3 posiłkach dziennie nie potrzeba za bardzo przekąsek. Plusem jest też to, że w barach nie żałują alkoholu do drinków ;)

Basen w porządku. Średniej wielkości. Miał 3 części - głęboki basen - prawie cały o głębokości 3 m, basen ok. 1 m wykorzystywany m.in. do aerobiku wodnego, płytki brodzik. Bardzo przyjazna animatorka z Polski, która dbała o rozrywkę gości w dzień i wieczorami. Rzutki, bilard, cymbergaj. Plaża po przejściu przez ulicę - można dojść prawie od razu przechodząc przez hotel naprzeciwko lub przejść się kawałek wzdłuż drogi, żeby znaleźć odpowiedni fragment. Plaża żwirkowo-kamienista, 2 leżaki + parasolka płatne 8 euro. Nam udało się znaleźć zapiaszczony kawałek przy boisku do siatkówki plażowe, gdzie spokojnie można było rozłożyć się na ręcznikach. Bardziej wrażliwym polecam buty do wody, bo zejście kamieniste, ale po kilku metra dno piaszczyste (ja radziłam sobie bez butów). Plaża raczej nie dla rodzin z małymi dziećmi. Morze piękne :)

Położenie 4 km od pięknego Rodos, dojazd autobusem za 2.20-2.30 euro, taksówką za 8 euro. Z Rodos darmowe autobusy do aquaparku w Faliraki i główny przystanek autobusowy, z którego można udać się w praktycznie każde miejsce na wyspie. W miejscowości Ixia liczne bary, restauracje, sklepy, wypożyczalnie samochodów, lokalne biura podróży, możliwość spróbowania sportów wodnych.

Hotel dobry dla ludzi niewymagających, którzy chcą trochę poleniuchować, ale mieć też możliwość zwiedzenia wyspy, skorzystania z rozrywek danej miejscowości i stolicy. Rodzinom z małymi dziećmi nie polecamy ze względu na plażę. W hotelu przeważali Anglicy, głownie w średnim wieku i starsi, chociaż pod koniec czerwca coraz więcej młodych ludzi. Do tego trochę Szwedów i Rosjan. Generalnie bardzo miłe towarzystwo, które dobrze potrafiła rozruszać animatorka z Polski - Natalia :) Zapłaciliśmy 1500 zł za all inclusive, przy czym wyszło nam na miejscu 7 noclegów i 8 pełnych dni. Przy takiej cenie byliśmy zadowoleni. Gdybyśmy zapłacili jednak np. 2400 zł, oczekiwalibyśmy nieco więcej po hotelu. Ogółem jednak wakacje bardzo na plus :) Polecamy wypożyczenie samochodu na samodzielny objazd wyspy!

Polecam hotel na wakacje średniej klasy. Za 1500 zl naprawdę nic lepszego nie trzeba, jest czysto, pokoje są duże, klima działa, odpływ w lazience również, ciśnienie w prysznicu i w kranie takie ze lepiej nie odkrecac na full:) nie rozumiem tak wieku złych opinii... Ale jeśli przyjeżdża jakąś cebulandia która za 1500 zl chce mieć Homera na śniadanie w 3* hotelu, najlepiej podane do łóżka i nie zna podstawowych zasad funkcjonowania zagranicznych hoteli to nic dziwnego.. Jak na 3* standard jest naprawdę dobry. Obsługa miła, pomocna. Zdecydowanie polecam :)

Czysto, kosze codziennie opróżnianie, pościel zmieniana. W restauracji tez czysto, chociaż stan leżaków z materacami pozostawia trochę do życzenia.

Jedzenie naprawdę dobre, greckie potrawy, tzatziki obłędne :) śniadania dość monotonne ale za to obiady i kolacje pyszne. Sajgonki, zupa cebulowa, gyros, baklawa, za każdym razem bardzo smaczne

Przystanek tuż przy hotelu, do Rodos 4 km, autobusy co prawda jeżdżą jak chcą, ale bez problemu w ciągu 15 min można się dostać do stolicy. Dużo sklepików, barów, często z muzyką na żywo, otwarte do późnych godzin nocnych. Trochę denerwujący naganiacze do knajp, najlepiej to by za rękę wciagneli byle tylko zjeść u nich. Mało klubów, w zasadzie to jeden latino bar gdzie drinki są dość drogie